Wysłany: Śro 17 Lut, 2010 EKSPLORACJE TERENÓW KOLEJOWYCH
Witam,
macie jakieś doświadczenia z SOK (Służba Ochrony Kolei) ma na oku 2 miejscówki jednak nie do końca opuszczone choć bardzo na uboczu. Jaki są reakcje SOK - idzie się wytłumaczyć czy lepiej spierdalać....?
Jeżeli SOK potrafi posłać do pociągu na rutynową kontrolę patrol z pm, stać go na wszystko. I to instytucjonalnie. A indywidualnie, widziałem, jak się SOKista potknął o własną pałkę.
Od takich z daleka.
Ja ze względu na pracę (sprzedawca w sklepie rtv/agd) mam chyba siłę przebicia,bo nie raz miałem przyjemność porozmawiać ze stróżami SOK-u i nigdy nie skończyło się to źle:D Najgorzej jest się głupio tłumaczyć...jeśli teren jest oznakowany zakazem wejścia to improwizuj,że robisz projekt do szkoły o historii miasta i czy mogliby Ci opowiedzieć o tym miejscu (zobaczysz jak urosną )Natomiast jeśli nie ma bram żadnych,czy znaków to idziesz na luzie. Nie mają podstaw prawnych do tego by wlepić Ci mandat:)
jak syf wokół i dziurawe śmietniki to co? dopierdolić swoją porcje syfu można
Teoretycznie można, ale lepiej się pokazać z dobrej strony
Moje doświadczenia z SOK-istami, zwłaszcza tymi w okolicy Huty(niegdyś Tadeusza Sendzimira) są raczej złe- nie da się z nimi dyskutować,prędzej dogadasz się z policją niż z nimi czy prywatną firmą ochroniarską. Mają jednak tę zaletę , że działają-na ogół-równie subtelnie jak radziecka dywizja pancerna, więc można ich wcześniej usłyszeć czy wypatrzyć.
Wiek: 42 Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 91 Skąd: z Kraju Rad
Wysłany: Nie 28 Mar, 2010
zgadam się, że z sokiem się nie dogadasz. swoją drogą, poczytaj ustawy o fotografowaniu osób publicznych, zawód policji, straży miejskiej, soczka, polityków etc, do takich należy, jeśli sok już Ci dał mandat a nie jest przesadnie agresywny to się chociaż powyżywaj i porób mu zdjęcia - masz prawo robić ile chcesz, dopóki jest w mundurze i na służbie. Nawet jeśli będzie Tobie tego zakazywać, hehe
zgadam się, że z sokiem się nie dogadasz. swoją drogą, poczytaj ustawy o fotografowaniu osób publicznych, zawód policji, straży miejskiej, soczka, polityków etc, do takich należy, jeśli sok już Ci dał mandat a nie jest przesadnie agresywny to się chociaż powyżywaj i porób mu zdjęcia - masz prawo robić ile chcesz, dopóki jest w mundurze i na służbie. Nawet jeśli będzie Tobie tego zakazywać, hehe
hmmm... jak by to powiedzieć - słaba to rada. dałeś się złapać, spuść głowę, staraj się wytłumaczyć a nie stawaj okoniem. jak w grupie to bezpieczniej, jak samemu można po prostu pałą wyrwać po łbie i tyle będzie z bycia chojrakiem. owszem, teraz nawet do policji młodzież z kółek różańcowych leci z nożami, ale chyba nie tędy droga?
Wiek: 42 Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 91 Skąd: z Kraju Rad
Wysłany: Pon 29 Mar, 2010
ghrond napisał/a:
lisc napisał/a:
zgadam się, że z sokiem się nie dogadasz. swoją drogą, poczytaj ustawy o fotografowaniu osób publicznych, zawód policji, straży miejskiej, soczka, polityków etc, do takich należy, jeśli sok już Ci dał mandat a nie jest przesadnie agresywny to się chociaż powyżywaj i porób mu zdjęcia - masz prawo robić ile chcesz, dopóki jest w mundurze i na służbie. Nawet jeśli będzie Tobie tego zakazywać, hehe
hmmm... jak by to powiedzieć - słaba to rada. dałeś się złapać, spuść głowę, staraj się wytłumaczyć a nie stawaj okoniem. jak w grupie to bezpieczniej, jak samemu można po prostu pałą wyrwać po łbie i tyle będzie z bycia chojrakiem. owszem, teraz nawet do policji młodzież z kółek różańcowych leci z nożami, ale chyba nie tędy droga?
Cytat:
jeśli sok już Ci dał mandat a nie jest przesadnie agresywny to....
Dawno się tu nie wypowiadałem.
Raz mieliśmy przyjemność spotkać panów z SOK jakiś czas temu. Wybraliśmy się na pieszą wycieczkę za miasto. Lubimy czasem przejść paręnaście kilometrów, odkryć nowe szlaki w regionie itp. Szliśmy jakimiś nieużytkami, a że teren był cholernie niesprzyjający, wybraliśmy najszybszą trasę - nasyp kolejowy. Przeszliśmy kilkaset metrów, teren złagodniał, zeszliśmy z niego i staliśmy na takiej polance, kilkanaście metrów od torów. Zrobiliśmy sobie przerwę. Nagle zobaczyliśmy zbliżających się dwóch sokistów. Ucieczka byłaby głupim rozwiązaniem, więc postanowiliśmy zagrać w otwarte karty. Powiedziałem kumplowi, żeby wyjął aparat i zaczął robić zdjęcia. Ja mu coś tam pokazywałem, tłumaczyłem. Kiedy podeszli, kulturalnie i z uśmiechem się z nimi powitaliśmy. No i się zaczęła niby służbowa gadka, że nas kamera złapała, że nie wolno, że mandaty, dokumenty. Wtedy rzuciłem hasłem "No proszę pana... Biednych, bezrobotnych studentów tak traktować...?". Kumple zaczeli gadać, że zwiedzamy, że mamy takie dziwne hobby, że wiemy że to niebezpieczne itp. Po chwili wymiany zdań zauważyliśmy, że ich to zaciekawiło, sami się zaczęli dopytywać o jakieś miejsca, podali nam nawet jakieś namiary Powiedzieli, tylko że spiszą nasze dane na wszelki wypadek, jakby się coś stało, żeby oni nie mieli kłopotów. Pogadaliśmy chwilę jeszcze, powiedzieli, żebyśmy uważali na kamery następnym razem i pożegnaliśmy się z uśmiechami.
Mieliśmy może szczęście, że byli spoko akurat, ale przede wszystkim kultura, uśmiech mimo wszystko (chyba, że od razu rzuci się z pałą ) , dużo gadać i nie ściemniać (chyba, że faktycznie przyszliście kraść:D)
"...Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski obiecał związkowcom pomoc..."obietnicy nie dotrzymał.Teraz politycy mają inne priorytety-wybory!
Wiek: 38 Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 1 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto 12 Paź, 2010
Witam jestem tutaj nowy ale moge sie wypowiedziec w imieniu SOK-istow... My tez jestesmy ludzmi normalnymi jesli ktos na spokojnie wyjasni i wytlumaczy w jakim celu przebywa oraz bedzie sie stosowac do zalecen to nie ma problemu zeby mogl zwiedzic dane miejsce ale stosujac sie do zalecen...
Wiek: 42 Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 91 Skąd: z Kraju Rad
Wysłany: Wto 12 Paź, 2010
asariss, no to jesteś wyjątkiem. doświadczenie nauczyło mnie, że SOK daje mandaty zawsze gdy tylko jest taka możliwość, i nigdy nie słucha tłumaczeń zwiedzającego delikwenta. może to kiedyś się zmieni
chyba chodzi o stare pokolenie sluzbistow ubekowcow - o ile mlodzi nie maja chcicy na sluzbiste i gonienie z pala po swoim terenie to moze sie to zmieni no offence
SOKista kiedyś mi rzekł,że na wszelkie ruchy w obrębie terenów pkp,torowiska itp.wydaje naczelnik/kierownik danej stacji.Nie ma co z dziadami dyskutować.
Wiek: 31 Dołączyła: 29 Maj 2011 Posty: 7 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie 05 Cze, 2011
apropos słyszałam , że jeżeli ktos chce fotografować tereny kolejowe, które u nas w PL oczywiście są nadal chronione przed licho wie czym, to należy napisać to PKP, w odpowiedzi otrzymuje się jakieś SMS upoważnienie ważne jedne dzień i hulaj dusza to oczywiście nie wchodzi w gre przy naszym sporcie, bo tak nie ma dreszczyku emocji, ale to tak na zaś
_________________ "Masz problem? Ja mam pistolet. Zastrzelę cię. Żaden problem..." B.J. Armstrong
O prosze, to moze wspolnym wysilkiem kupimy pkp nowy tabor!
Ja raz mialem z sokiem przyjemnosc sie spotkac. Jedlismy pizze na nieczynnej czesci dworca rozladunkowego. Wyskoczyli autem zza winkla, zahamowali z piskiem opon i zaczeli nas wyzywac, tak prewencyjnie. Ale potem zbaczyli ze jjemy pizze, nie mamy alkoholu wiec zmienili ton i nas zostawili. Ale bylo kiedys, sokisci dzisiaj to nie to samo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum