Urban Exploration w Polsce - Polskie Forum Eksploracyjne

[Bartek_B]

Witam, od paru dni nurtuje mnie pewien problem a konkretniej czy jeżeli teren opuszczonej lokacji jest strzeżony to zasady Urbex'u pozwalają mi na wykiwanie ochrony i wejście do budynku?

[pygoter]

Z tego co widzę na forum sporo osób wchodzi na teren strzeżony, zasady obejmują raczej nie wynoszenie nic i nie ingerowanie w budynek (czyli bez przecinania kłódek, wybijania okien itp.

[meickel]

Zasady są tylko takie, jak przy korzystaniu z toalety: zostaw dla następnego w takim stanie, w jakim znalazłeś.

[Krawiec]

[stiflersrt]

Myślę, że należałoby pogadać najpierw z ochroną. Im więcej nieudanych wejść po cichu tym szybciej miejscówka będzie spalona.

[meickel]

Pogadasz z ochroną, powie "nie" i co wtedy? Pogadasz, jak będziesz musiał. Poza tym to nie sport wchodzić na legalu, tylko nudy. I nie jest to kwestia zasad, ale taktyki.

[stiflersrt]

Jak sam napisałeś to taktyka, a nie zasady. Każdy ma swój patent na zwiedzanie, ale dużo osób wchodzi po cichu, robi później cyrk z ochroną i często po krótkim czasie widzi się kamery/czujniki ruchu. Sam jeszcze nigdy nie zagadałem do ochrony, ale myślę, że jedną z ważniejszych zasad urbexu jest dbanie o to, żeby inni też mieli co pozwiedzać.

[meickel]

Przez 15 lat raz miałem kontakt z ochroną i to dlatego, że zobaczyli człowieka, którego przyprowadziłem. Może wystarczy, żeby amatorzy nie próbowali od razu ambitnych obiektów?

[Krawiec]

Pogadać z ochroną można, ale po wyjściu z obiektu i wtedy ponownie na legalu już można, o ile się zgodzą

[meickel]

Dokładnie tak

[stiflersrt]

No i się dogadaliśmy